Dlaczego zawsze powiem „tak” podróżom bleisure (i dlaczego więcej firm powinno zrobić to samo)

Już spakowałeś walizkę, zarezerwowałeś loty i wyczyściłeś kalendarz; więc dlaczego nie rozciągnąć tego doświadczenia jeszcze trochę? Zostań dodatkowy dzień. Spotkaj się ze starymi przyjaciółmi. Odkryj miejsce, którego inaczej nigdy byś nie odwiedził.
I nie jestem w tym osamotniony. Według raportu CTM 2025 Millennial and Gen Z Business Travel Report , nowe pokolenie podróżujących służbowo zalicza poznawanie nowych miejsc docelowych i robienie sobie przerw od rutyny do trzech rzeczy, które najbardziej lubią w podróżach służbowych. Nie chodzi tylko o spotkania, ale o chwile pomiędzy.
Więc ostatnio, gdy nadarzyła się okazja, tak właśnie zrobiłem.
Byłem na Gold Coast na konferencji służbowej, jednym z tych wydarzeń, które są szybkie i ekscytujące. Długie dni, pełne harmonogramy, duże rozmowy. Było dokładnie tak, jak sobie wyobrażałem pod względem zawodowym, ale wiedziałem, że jeśli polecę prosto do domu, gdy tylko się skończy, stracę złotą okazję: szansę na ponowne spotkanie z przyjaciółmi, których nie widziałem od dawna. Więc zostałem.
Okazuje się, że prawie połowa (47%) ankietowanych Millenialsów i Gen Z podróżujących służbowo w Australii i Nowej Zelandii robi to samo, decydując się na przedłużenie podróży służbowych o trochę wolnego czasu. To rosnący trend, który zmienia wygląd i odczucia podróży służbowych.
I oto, o co chodzi: wróciłem, żeby lepiej na to pracować. Nie tylko wypoczęty, ale naładowany w sposób, którego weekend w domu nie zawsze może zapewnić. Ten prosty akt włożenia odrobiny życia w podróż służbową zrobił więcej dla mojego nastawienia, niż się spodziewałem.
To właśnie piękno podróży bleisure. Choć wolałbym porzucić to modne słowo i po prostu nazwać to tym, czym jest: bardziej ludzkim sposobem podróżowania w celach służbowych.
Czego firmy nie zawsze dostrzegają (ale powinny), to to, że te chwile mają znaczenie. Kiedy pracodawca zachęca Cię do poświęcenia tego czasu, do powiedzenia „tak” na dodatkową noc lub do wykorzystania urlopu rocznego pod koniec podróży, wysyła to silny komunikat: że Ci ufają. Że masz wsparcie. Że Twoje dobre samopoczucie jest częścią większego obrazu, a nie tylko dodatkiem.
A gdy ludzie czują się wspierani, pojawiają się inaczej. Współpracują bardziej otwarcie. Bardziej im zależy. Szybciej rozwiązują problemy i służą z większym sercem. Widziałem to wielokrotnie, nie tylko w moim własnym doświadczeniu, ale także w kulturze biurowej. Gdy pracownicy czują, że mogą łączyć życie osobiste z zawodowym w sposób, który im odpowiada, wywołuje to efekt domina. Ta energia i zaangażowanie przelewają się na sposób, w jaki współpracujemy, i na obsługę, jaką otrzymują nasi klienci.
Są nawet praktyczne korzyści. Dodanie odrobiny wypoczynku do podróży służbowej oznacza, że nie rezerwujesz później całego osobnego lotu. Ta niewielka zmiana ma pozytywny wpływ na zrównoważony rozwój, pomagając zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, co ma coraz większe znaczenie zarówno dla organizacji, jak i pracowników (zwłaszcza młodszych pokoleń ).
Ale przede wszystkim chodzi o pokazanie, że ludzie stojący za stanowiskami są po prostu ludźmi. Ludzie z rodzinami, przyjaciółmi, marzeniami i zmęczonymi mózgami czasami potrzebują przerwy. Wspieranie podróży bleisure to prosty sposób, aby to uszanować. A zwrot z inwestycji? Szczęśliwsi, bardziej zaangażowani ludzie, którzy wnoszą tę energię z powrotem do wszystkiego, co robią.
Więc oto, aby jak najlepiej wykorzystać nasz czas poza domem. Aby zarezerwować późniejszy lot. Aby przejść kilka dodatkowych przecznic, aby zobaczyć zachód słońca. Aby zamienić podróż służbową w coś, co wypełni twój kubek, a nie tylko twój kalendarz.
Bo kiedy praca stwarza przestrzeń do życia, korzystają na tym wszyscy.
W CTM współpracujemy z wieloma naszymi klientami, aby kształtować zasady podróży bleisure, które wspierają zarówno cele biznesowe, jak i dobre samopoczucie pracowników. Jeśli jesteś ciekaw, jak to może działać w Twojej organizacji, nasz zespół chętnie pomoże Ci zbadać możliwości.
travelctm